Pandemia koronawirusa wstrząsnęła całym światem i spowodowała, że trzeba było i dalej potrzeba wiele czynności życia codziennego całkowicie przekształcić i przewartościować. Głównym zaleceniem, by wspierać walkę z chorobą, jest izolacja i unikanie niepotrzebnych spotkań towarzyskich. Praca przeniosła się do domów. To wszystko sprawia, że zmieniło się także podejście do aranżacji wnętrz.
Aranżacja wnętrz wcześniej i dzisiaj
Największe różnice w podejściu do aranżacji wnętrz można obserwować przy niewielkich mieszkaniach. Jeszcze w 2019 roku kawalerki czy małe mieszkania dwupokojowe służyły głównie do odpoczynku i relaksu, ewentualnie jako miejsce do przyrządzenia śniadania lub szybkiej obiadokolacji. Takie trendy były obserwowane zarówno w lokalach zajmowanych przez osoby samotne, jak i pary – również z dziećmi. Przez cały dzień każdy członek rodziny był poza domem – w pracy, w szkole, na spotkaniu ze znajomymi. Nie było więc potrzeby tworzenia bardzo rozbudowanej strefy rozrywkowej czy biurowej w domu. Do sypialni wstawiano duże i wygodne łóżko, a do salonu kanapę. Często zamiast stołu jadalnego wykorzystywano blat wyspy kuchennej. Dzięki temu mieszkanie było przestronne, ale równocześnie zapewniało wszystkie niezbędne funkcjonalności. Od marca 2020 roku sytuacja drastycznie się odwróciła. W wielu mieszkaniach niezbędne stały się biurka – dla dorosłych do pracy, a dla dzieci do nauczania zdalnego. Zamiast posiłków w pracy i w szkole musimy częściej gotować w domu. Brak możliwości swobodnego wyjścia z domu sprawia, że szukamy rozrywki w czterech ścianach.
Rozwiązania w czasie pandemii koronawirusa
Każdy architekt wnętrz zna ciekawe rozwiązania na zaoszczędzenie miejsca przy jednoczesnym dodaniu stref użytkowych w mieszkaniu. Coraz popularniejsze stają się meble wielofunkcyjne, jak na przykład połączenie łóżka i regału lub szafy i biurka. We wnętrzach pojawiają się strefy:
- jadalniana,
- rozrywkowo-wypoczynkowa,
- biurowa,
- rozbudowana kuchenna.
Jest to o tyle problematyczne, że powierzchnia lokali się nie zmieniła. Wnętrza są natomiast o wiele jaśniejsze, chętniej stosuje się lustra. Wszystko po to, by optycznie powiększyć przestrzeń. Meble są lżejsze – zarówno wizualnie, jak i fizycznie. Niezwykle popularne są obecnie meble, które można bez problemu złożyć i schować, jeśli nie są potrzebne. Co ciekawe, zmiana nastąpiła także w znaczeniu i wykorzystaniu drzwi. Wcześniej niewielkie mieszkania były projektowane w sposób całkowicie otwarty – kuchnia była otwarta na salon, z którego przechodziło się wprost do strefy sypialnej. Dzisiaj fizyczne oddzielanie od siebie pomieszczeń za pomocą ścianek i drzwi jest popularniejsze, głównie przez konieczność pracy zdalnej, by dwie osoby sobie nawzajem nie przeszkadzały.
Choć pandemia koronawirusa kiedyś się skończy, bardzo ciężko przewidzieć, czy powrócimy do starych trendów aranżacyjnych. Wiele firm zauważyło, że pracownicy są tak samo wydajni, będąc w domu. Coraz bardziej przyzwyczajamy się do bycia w zamknięciu i spędzania czasu w czterech ścianach. To wszystko sprawia, że choć wirusa możemy pokonać, to nowe nawyki pozostaną z nami na dłużej.
Sprawdź ofertę architektów wnętrz w Szczecinie na RynekPierwotny.pl